Odchody kuny domowej

W poniższym artykule wyjaśniamy, jak wyglądają odchody kuny domowej.

Zakup mieszkania na rynku wtórnym wiąże się z koniecznością sprawdzenia wielu kwestii. Wśród często zapominanych tematów znajduje się... obecność nadprogramowych lokatorów - i nie mamy tu wcale na myśli ludzi! Jak sprawdzić, czy w mieszkaniu z rynku wtórnego nie znajdują się kuny?

Czym jest kuna domowa?

Kuna domowa to niewielkich rozmiarów ssak o długości ciała nieprzekraczającej pół metra. Zwierzę to wykazuje najwyższy poziom aktywności nocą, kiedy to poluje. Kuny poruszają się zwinnie i lubią zamieszkiwać strychy lub poddasza budynków. Z reguły są to miejsca nieużytkowane przez właściciela domu, a jednocześnie - zapewniają ciepło oraz ochronę przed opadami atmosferycznymi, a latem - przed piekącym słońcem.

Odchody kuny domowej - jak wyglądają?

Kupno domu z rynku wtórnego wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami, a wśród nich jest właśnie obecność kuny domowej. To niewielkie zwierzę może poczynić w domu wiele szkód, dlatego też należy upewnić się, że nie mamy takiego niechcianego lokatora na strychu.

Z uwagi na rozmiary, a także nocny tryb życia oraz fakt, że oględziny lokali są przeprowadzane w ciągu dnia - zobaczenie samego zwierzaka nie jest możliwe. Dlatego też, przeprowadzając oględziny domu, warto poprosić również o możliwość obejrzenia strychu i... rozejrzeć się za odchodami kuny. Znaleźć w nich można resztki pożywienia lubianego przez kuny, czyli pestki oraz pozostałości owoców. Dodatkowo, w miejscu zamieszkiwanym przez kunę wyraźnie wyczuwalny będzie zapach jej moczu.

Dlaczego kuny są szkodliwe?

Obecność kun w domu to nie tylko hałasy w nocy czy ryzyko, że zwierzę zadusi kurę (naszą lub sąsiadów). To także zniszczenia, głównie w izolacji budynku, w miejscu, gdzie kuna tworzy swoje gniazdo. Dodatkowo zwierzak może przegryzać kable, które znajdują się na strychu. Z tego względu, przeprowadzając odbiór domu, warto upewnić się, że taki niechciany lokator nie pojawił się na strychu, bowiem będzie to oznaczać dodatkowe koszty w postaci zamówienia specjalisty do pozbycia się szkodnika, a także konieczność naprawienia szkód.

Kamil Szumański
Opublikowano: 2022-02-11 (zaktualizowano: 2022-04-05)